wtorek, 23 września 2014

FiF -New world- rozdzial 11

Kurz powoli opadał odsłaniając cielska mutantów, które jeszcze  co jakiś czas drgały, jakby miały się zaraz podnieść i rzucić na nas.
-Mocno cię drapnął?- usłyszałam przy swoim prawym uchu; to Ariel wpatrywał się w mnie badawczo, a ja przez chwilę nie wiedziałam o co mu chodzi, i spojrzałam na moje lewe ramie i zrobiło mi się słabo; potwór mnie nie drapnął, dosłownie rozharatał mi ramię, praktycznie na całej długości widniało szerokie i głębokie rozdarcie z którego powoli sączyła się ciemno-czerwona posoka, spływajaca mi po dłoni i kapiaca na szarą ziemię natychmiast w nią wsiąkając; gdyby nie to utworzyłaby się pewnie już spora krwista kałuża . W ranie mogłam dostrzec poszczególne tkanki, skórę, różowe żyły, mięśnie i wreszcie bielącą się kość.
-Tak, lekko mnie drapnął.- odpowiedziałam pokazując ranę. -Wiesz mam do ciebie prośbę, za jakieś 5 sekund stracę przytomność z nadmiaru utraconej krwi, wiec złap mnie, proszę.- po tych słowach pociemniało mi w oczach, i poczułam jak tracę czucie w nogach, ostatnią rzeczą jaką zobaczyłam były wściekle zielone oczy wpatrujące się we mnie badawczo.
Otworzyłam oczy. Przez chwilę zastanawiałam się gdzie jestem, chciałam rozprostować nogi ale nie mogłam, bo byłam szczelnie okryta ciepłym kocem, a nastepnie poczułam ciepło na prawym policzku; ognisko, skąd tu się wzięło? Lewe ramie miałam starannie owinięte białym bandażem i już nie bolało tak jak wcześniej, czułam tylko lekkie rwanie.
-Nie ruszaj się, dopiero co zmieniłem bandaż.- gwałtownie odwróciłam głowę w kierunku skąd dochodził głos, i syknęłam, bo rana dała o sobie znać, aż pociemniało mi przed oczyma.-Mówiłem żebyś się nie ruszała-Ariel leżał przy mnie przykryty drugim kocem i wsparty na łokciu przyglądał mi się.
-Co ty tu do cholery robisz? Gdzie jest reszta?- zapytałam rozglądając się na boki, po raz drugi przeszył mnie ból, lecz zdecydowałam się nie ruszać przynajmniej na razie.-Odpowiesz czy będziemy tak sobie patrzeć w oczy?-zapytałam patrząc na niego wyzywająco.
-Ja w twoje mógłbym patrzeć cały dzień.-oznajmił nie zmieniając pozycji; popatrzyłam na niego jakby miał co najmniej dwie głowy, ale postanowiłam przemilczeć te jego dziwną uwagę.
-To gdzie jest reszta?-ponowiłam pytanie.
-Poszli.-powiedział krótko.
-Jak to poszli?! Gdzie poszli?!-zdenerwowałam się.
-Przodem, powiedziałem im żeby poszli przodem i ze spotkamy się w sercu Sieci.-powiedział spokojnie.
-A kto ci do cholery pozwolił!-krzyknęłam.
-Skarbie, miałaś ogromne szczęście ze mutant nie rozharatał ci całkowicie bicepsa, inaczej pewnie już nigdy nie podniosłabyś lewej ręki. A dopóki ręka choć trochę się nie zagoi musisz…musimy tu zostać, bo nie możesz przeciążać tej ręki-wydawało mi się że ta sytuacja zaczyna go bawić.
-Po pierwsze to co mi powiedziałeś wiem doskonale sama, a po drugie...-tu odchyliłam głowę po czym walnęłam go z „Dyńki”  prosto w nos.-... nie mów do mnie skarbie.-oznajmiłam dobitnie, a Ariel rozcierał nos, z którego zaczynały kapać kropelki krwi.
-Nieźle. -powiedział wycierając dłoń o płaszcz. - Ale czy chcesz czy nie musisz ze mną siedzieć więc albo spróbujemy coś z tym zrobić albo dalej będziesz mnie witać ciosem z dyńki. To jak?-zapytał wyciągając w moją stronę dłoń. Rozważyłam wszystkie za i przeciw; był wkurzający, ale można się przyzwyczaić.
-Zgoda. -uścisnęłam jego dłoń.

**********************************************
Nudy. -.-

21 komentarzy:

  1. Mowilem to już i powtorze. Te rozdzialy sa dla mnie za krótkie. I chciałbym przeczytać to na raz... Trudno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moge za ok. godz wstawic nastepny. ;)
      Tak ogolnie moge dawac 2 rozdzialy dziennie. xd

      Usuń
    2. Wow, człowiek nie wchodzi na bloga jakiś czas, a tu już fanfik odgrywa główną rolę :D. I na razie tak pozostanie, bo nie ma ciekawych newsów ze świata FiF. I kto wie, ile ich jeszcze będzie.

      Usuń
    3. Piotrek, czysto hipotetycznie. Jeżeli FiF się zakończy, co poczniesz z blogiem?

      Usuń
    4. Przypuszczam, że pewnie przeniesie się na wersję Wiktora. :)
      Ale przecież nie mogę się wypowiadać za niego. ;)

      Usuń
    5. @Audi

      Sam się nad tym zastanawiałem, ale szczerze, to na razie nie mam pojęcia. Wiem, że na pewno nie zginie, bo Marta ma w zapasie dużo fanfików :). Myślałem o pisaniu jakiejś publicystyki o FiF czy coś takiego, ale nie wiem.

      @Marta

      Jeśli powstanie jakakolwiek inna wersja FiF, i zostanie oficjalnie wyemitowana, to będę o niej pisał na blogu, a już na pewno będę ją oglądał.

      Usuń
  2. Biedna Alice :( Coraz bardziej lubię Ariela :D Zgodzę się z kolegą - te rozdziały są trochę krótkie ale prawie każdy kończy się cliffhangerem co jeszcze bardziej zachęca do przeczytania następnego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze zmienisz zdanie co do niego. ;)

      Usuń
    2. AAAAA NIE SPOJLERUUUJ x(

      Usuń
    3. Ale to nie było fajne :( Teraz bd miał o nim inne zdanie, będzie mi się inaczej czytało i nie będzie tego zaskoczenia gdy zmienię o nim zdanie :(

      Usuń
    4. Chodziło mi o to ze on lubi wkurzać Alice, i o nic więcej. Naprawdę.

      Usuń
    5. Ale chyba nie tak na serio tylko dla jaj, nie? xD

      Usuń
    6. Czyli moje zdanie o nim pozostaje takie samo - nadal go lubię ;p

      Usuń
    7. Zaraz kolejna notka. xd

      Usuń
    8. Oczywiście pozostanie takie samo jeśli nie będzie przesadzał xD Są granice... ;p

      Usuń
    9. Niektorzy jej nie znaja... xd

      Usuń
    10. Myślę, że wszyscy znają ale niektórzy nie boją się jej przekroczyć xD

      Usuń

INFORMACJA NA TEMAT KOMENTARZY
Pole komentarzy wyświetla się jedynie w celach archiwalnych. Uczestnicy bloga nadal mają to okienko aktywne, ale wpisy i tak są kierowane do moderacji, którą nikt się nie zajmuje. Jest to jedyne sensowne ustawienie, pozwalające zachować dotychczasowe komentarze. Zgodnie z powyższym proszę NIE próbować dodawać nowych.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.