sobota, 30 sierpnia 2014

"Noc żywych farmaceutów", czyli kolejny crossover


Okazuje się, że w zapowiadanym na październik odcinku halloweenowym pojawią się postaci z filmu "Wysyp żywych trupów", znanego w oryginale jako "Shaun of the dead". To właśnie dlatego w "Nocy żywych farmaceutów" głosów użyczają Simon Pegg i Nick Frost, którzy wcielą się w swoich bohaterów z filmu - Shauna i Eda.

Nie wiem jeszcze, co mam na ten temat myśleć, bowiem "Wysypu żywych trupów" nie widziałem, aczkolwiek trzeba będzie to nadrobić, nim odcinek FiF trafi do widzów. Wydaje mi się jednak, że bohaterowie takiego filmu, będącego parodią horrorów, będą pasowali do serialu, jakim jest "Fineasz i Ferb".

Polscy fani natomiast doczekali się swojej premiery crossoveru z "Gwiezdnymi Wojnami", która miała miejsce dzisiaj rano na Disney XD. Jak wrażenia po odcinku? Zapraszam do komentowania!

Na koniec muszę wyrazić swoje zdumienie tym, jak bardzo "ożywiła" się na blogu sekcja fanfiction, prowadzona przez Martę :). Ostatni news, zawierający pierwszy rozdział nowego opowiadania "New world", przekroczył już liczbę 40 komentarzy! Miejmy nadzieję, że nie będę musiał rywalizować z Martą o uwagę czytelnika :). Co do fanfika, to mnie również bardzo się on spodobał i czekam na kontynuację, zwłaszcza, że obiecano mi wątek Finbelli :D. Pozdrawiam gorąco wszystkich czytelników bloga, i oczywiście Martę również,

Piotr.

piątek, 29 sierpnia 2014

Fineasz i Ferb - New world - Rozdział 1


No dobra, czas się może przedstawić nazywam się Alice. Alice Blackburn. Kiedy reaktor został przeciążony miałam 7 lat. Z powierzchni pamiętam tylko, że przeprowadziliśmy się  do nowego miasta nie pamiętam nazwy, coś na ,,D” chyba, właśnie się urządziliśmy i ruszyliśmy na spacer po okolicy, było tak spokojnie, niedaleko słychać było śmiechy dzieci i radosne szczekanie psów, nagle zabrzęczała komórka taty musicie wiedzieć, że tata pomagał w tworzeni tego eksperymentu, tylko, że wziął urlop na czas przeprowadzki, gdy odczytał wiadomość zrobił się biały jak kreda. Potem mam tylko jakieś przebłyski tatę krzyczącego coś do ludzi, mamę, która szybko pakowała najpotrzebniejsze rzeczy do walizek i ludzie, mnóstwo ludzi wchodzących do schronu.
Od tego dnia minął szmat czasu dokładnie rzecz biorąc 7 lat. Przez te wszystkie lata zdążyłam się już przyzwyczaić, że nie widzę nad swoją głową słońca. Pod ziemią została wykopana sieć tuneli, które umożliwiają się nam przemieszczanie, tylko nie myślcie, że to są jakieś zatęchłe, ciasne kanały, na szerokość mogłyby się tam zmieścić chyba 4 samochody osobowe, są podświetlone i wentylowane.
 Co jakiś czas jest sprawdzany stan skażenia powietrza, na powierzchnie wychodzimy w maskach tlenowych i tylko w dzień inaczej to pewna śmierć. Po zmroku ze swoich jam wychodzą mutanty, są to zazwyczaj człekokształtne stwory o brudno szarawej barwie skóry ociekającej śluzem, paszcza jest pełna zębów ostrych jak żyletki, a łapy są uzbrojone w zakrzywione pazury, najgorsze jest w nich to, że nie mają oczu w miejscu gdzie powinny być jest tylko cienka warstwa przeźroczystej skóry, są też diabelnie szybkie i zawsze głodne. Jak się już pewnie domyśliliście najłatwiej je zabić celując w ,,oczy” lub strzelając w nie wiązką światła słonecznego to je pali na węgiel. Zapomniałabym, poruszają się i polują dzięki wyczuwaniu cząsteczek ciepła ciała, jak węże.
Każdego dnia 15 minut przed zmrokiem bramy zostają zamykane na 5 spustów, żelazną kratę i do tego jeszcze mamy wyznaczonych uzbrojonych po zęby strażników. Milusio prawda? To są ogólne informacje potrzebne do tego, żebyście mieli ogólny zarys nowego świata. Tutaj każdego dnia walczymy o przetrwanie ja, moja rodzina i przyjaciele, a właśnie przyjaciele.
Poznałam ich zaraz po katastrofie, siedziałam zapłakana w ciemnym kącie. Gdy nagle pojawiła się przy mnie czarnowłosa dziewczynka ubrana w różową sukienkę, a na czubku głowy miała tegoż samego koloru kokardę, patrzyła chwilę na mnie, po czym usiadła obok mnie.
- Czemu płaczesz?- zapytała patrzą na mnie granatowymi oczyma.
-Nie płaczę. - odpowiedziałam szybko ocierając łzy z policzków. Po chwili dodałam. - Tylko…
-Tylko oczy Ci się pocą. - dokończyła z mnie z uśmiechem, a ja spojrzałam na nią zdziwiona.
Przez chwilę milczałyśmy patrząc na krzątających się ludzi.
- Jestem Izabela. Izabela Garcia- Shapiro.- przerwała ciszę i wyciągnęła w moja stronę dłoń.
Patrzyłam na nią przez chwilę zdziwiona, a potem na moich ustach pojawił się szeroki uśmiech, uścisnęłam jej dłoń.
 -Alice Blackburn- czarnowłosa wpatrywała się we mnie uważnie, po czym na jej twarzy znów wykwitł ten sam uśmiech.
- Chodź, co będziesz tutaj sama siedziała, zaprowadzę cię do moich przyjaciół. - i nie czekając na moją odpowiedź, pociągnęła mnie w stronę 4 chłopaków.- Cześć Fineasz, co dzis robisz? - zapytała  Izabela chłopca o czerwonej czuprynie i trójkątnej twarzy, ubranego w dżinsowe szorty i koszulkę pomarańczowo-białe paski.
Tak poznałam moich przyjaciół na dobre i złe: Fineasza Flynna, Izabelę Garcia-Shapiro, Ferba Fletchera, Buforda VanStorma i Balgeeta Raia. Możemy liczyć na siebie o każdej porze dnia i nocy, razem jesteśmy niepokonani. Musimy tacy być, inni do naszej pracy się nie nadają.

*************************
Mam nadzieje, ze nie macie mi za zle, ze dodalam nowa bohaterke? Jakos nie moglam dopasowac nikogo z naszej slynnej paczki, wiec wymyslilam kogos nowego. ;)

środa, 27 sierpnia 2014

Fineasz i Ferb -New world- prolog

Ludzie zawsze chcieli przewidzieć koniec świata. Ba nawet można by powiedzieć, że czekali na niego. Raz w 2000 roku dwa razy w 2011 i według kalendarza majów 21-ego grudnia 2012 roku, ale on nie przychodził. Wszystko się uspokoiło, aż w końcu, któregoś dnia nastąpił, ale nie taki jak się go wszyscy spodziewali.W Japonii w jednym z ośrodków badawczych prowadzono ściśle tajny eksperyment z użyciem promieniowania takiego samego jak w reaktorach jądrowych.
Wszystko szło dobrze dopóki jeden z naukowców nie zapomniał włączyć chłodnicy, która zabezpieczała reaktor przed przegrzaniem. Wybuch był tak ogromny, że pochłoną całą Japonię i 75% kontynentu azjatyckiego, doszczętnie niszcząc wszystko co napotkał na swojej drodze, ale to nie wszystko, promieniowanie, które towarzyszyło wybuchowi gnane prądami powietrza było tak mocne, że każdy żywy organizm ulegał silnej mutacji od pospolitego mchu do człowieka, pewnie teraz myślicie, że są to ohydne potwory ociekające śluzem, cuchnące padliną i zgnilizną, cóż ze zdjęć wykonanych na powierzchni w większości tak, dobrą wiadomością jest to, że rośliny nie uległy tak bardzo promieniowaniu lub w jakiś sposób uodporniły się na nie, więc jakoś dajemy radę, ale właśnie kim są ,,My’’.
Jak mówiłam większość wszystkiego uległa mutacji, tylko nieliczni uciekli do starych schronów przeciw atomowych jeszcze z drugiej wojny światowej. Tylko dzięki temu mogę teraz to pisać, ja, cała moja rodzina i jeszcze kilkadziesiąt innych osób przeżyliśmy i mamy się całkiem dobrze patrząc obiektywnie na zaistniałą sytuację. Przez pierwszych kilka tygodni każdy rozpaczał nad swoim losem, było ciężko, byliśmy jak dzieci we mgle wszystkiego się baliśmy, ale powoli zaczęły się nam kończyć zapasy żywności i wody pitnej. Wszyscy wiedzieli, że jeżeli nie zaczniemy czegoś robić umrzemy z głodu i pragnienia. No i zaczęliśmy, zaczęliśmy drążyć tunele.

*******************************
No i mamy prolog. Troche krociutki, ale mysle ze wystarczy na poczatek. Mam nadzieje ze zaciekawilam kilka osob. :) Pierwszy rozdzial juz jest gotowy, wiec wstawie go w piatek. :D

niedziela, 24 sierpnia 2014

Opowiadanie i Zapowiedź




Opowiadanie bardzo smutne, choć trochę zmienione. Lawrence i Ferb w drodze do dziadków Flynn mają wypadek samochodowy i giną w nim. Osamotniony Fineasz zrywa kontakty z przyjaciółmi (oprócz Isabelli, bo jej nie zna),zdusza w sobie wszystkie uczucia stając się chuliganem gorszym nawet niż Buford, a matka i siostra nie mogą nad nim zapanować. Trwa to przez parę lat. Później w liceum zostaje mu przydzielony anioł stróż o imieniu Isabella, która ma za zadanie zmienic jego charakter. Po kilku miesiącach w wyniku późniejszych wydarzeń następuje ponowne spotkanie braci.
Naprawdę polecam. To wzruszające opowiadanie Isabelli42 o Phinbelli. :) 







No więc chciałabym zapowiedzieć mój fanfik napisany dla AudiDodge Fana, z okazji rozmów na temat ,,Nocy żywych farmaceutów". Będzie o apokalipsie zombie, oczywiście w temacie FiFa, jak można przeczytać w komentarzach w poprzednich publikacjach Piotra. :) Dokładniejsze informacje tylko na wasze pytania. :D
Acha, i jeszcze jedno: czy mam publikować fanfik tutaj, czy na innej stronie? Wszystko zależy od was. ;)

sobota, 23 sierpnia 2014

Co nas czeka w "Nocy żywych farmaceutów"


12. października w USA czeka nas prawdziwa inwazja zombie-Dundersztyców! To właśnie wtedy pojawi się halloweenowy odcinek "Fineasza i Ferba" pt. "Noc żywych farmaceutów". W Internecie pojawia się coraz więcej informacji nt. tego odcinka.

W poprzednim newsie pokazywałem zamieszczoną na Twitterze kartkę z harmonogramu godzinowego, który ustala, który z aktorów dubbinguje swoją postać w jakich godzinach, oraz w jakich przedziałach czasowych. Ostatnio zamieszczono jeszcze jedno takie zdjęcie (zamieszczam oba):


Na drugim zdjęciu zasłonięto fragmenty scenariusza, więc na razie nie poznamy żadnej kwestii z odcinka. Jeśli chodzi o aktorów, którzy użyczą głosu w odcinku, to do Nicka Frosta dołączają Amos Broomfield, Noah Wyle, Simon Pegg, Allie McKay oraz George A. Romero. Przyznam, że najwięcej mówi mi to drugie nazwisko :). Dodam też, że na Twitterze twórcy serialu zamieścili zdjęcie z aktorką, dubbingującą Elizę P. P. Ognik, czyli założycielkę Zastępu Ogników. Możliwe, że ta postać powróci w halloweenowym odcinku.

Wiadomo też, że w odcinku będzie piosenka Ginger Hirano, a także, najprawdopodobniej, utwór "Army of me", który przewinął się przez spis piosenek w odcinku "Muzyczno-klipowe odliczanie prowadzone przez Kelly Osbourne". 

Wracając do aktorów, to wprawdzie nie wiem za bardzo, kim jest Amos Broomfield, jednak na jego "selfie" ze Swampy'm Marshem uchwycony został także kadr z Majorem Monogramem i Carlem, prawdopodobnie właśnie z "Nocy żywych farmaceutów":


No i nie należy zapomnieć o uścisku Fineasza i Izabeli, i o tym, jak bardzo Fineasz martwił się o zaginioną przyjaciółkę :). Odcinek, choć halloweenowy, powinien być ciekawy dla fanów serialu. W Polsce nie wiadomo, kiedy zadebiutuje, ale zamiast tego już za tydzień czeka nas gwiezdnowojenna przygoda naszych ulubionych braci :). Pozdrawiam,

Piotr.

P.S. Liczę na to, że każdy kolejny post będzie bił jeszcze większe rekordy w ilości komentarzy, i że do większej aktywności nie potrzeba będzie drugiego "Act your age" :D. Zapraszam również do rejestracji wszystkich "anonimowych"!

wtorek, 19 sierpnia 2014

20 odcinków do końca - jak to z tym jest?

 

Jakiś czas temu twórcy serialu informowali nas o tym, że do końca emisji sezonu 4. (i być może całego serialu, tego nigdy nie powiedzieli) zostało około 20 odcinków. Wydawało się to nieco dziwne, gdyż wszyscy widzieli, że jest ich znacznie mniej. Być może u niektórych pojawiła się wówczas nadzieja, że planowane jest coś więcej, niż to, o czym wiemy. Jak jest naprawdę?

Niedawno na Twitterze znów zaczęła się dyskusja na ten temat. Jeden z internautów napisał, że nie warto wierzyć w takie informacje, jakie są podane. Jako przykład podał inny serial, gdzie odcinków miało być więcej, niż później okazało się być. Zadał także pytanie: skąd wzięłyby się te odcinki, skoro prawie cały 4. sezon już wyszedł? Pozostali uczestnicy rozmowy w odpowiedzi nie powiedzieli nic.

Jedyne logiczne wytłumaczenie, o którym zresztą pisałem, jest takie, że w owej ilości "około 20" kryją się po prostu wszystkie niewyemitowane odcinki, przy czym odcinki dłuższe liczone są jako więcej niż jeden, w zależności od ilości 11-minutowych segmentów, z których się składają. Epizody, których w USA jeszcze nie było to:

421a "Dusiek 101" - 1 segment
423 "Opowieści ruchu oporu" - 2-3 segmenty
425a "Zagubieni w Danville" - 1 segment
425b "Metoda Inatora" - 1 segment
426 "Czas dojrzeć" - 2-3 segmenty
+ 3 odcinki specjalne - razem 9-12 segmentów

Przyznam się szczerze, że nie wiem, z ilu segmentów składają się dłuższe odcinki, po prostu się nad tym nie zastanawiałem, jednak ich przybliżoną ilość podałem. Jednak w sumie ktoś naliczył 17 segmentów, gdzie segmenty tego samego odcinka liczone są jako osobne odcinki. To rozwiązanie jest zgodne z tym, co pisano nt. ok. 20 odcinków do wyemitowania.

Z innej beczki - we wrześniu w USA pojawią się odcinki "Zagubieni w Danville" i "Metoda Inatora", z kolei u nas już niedługo premiera "FiF: Gwiezdne Wojny", które pojawi się 30. sierpnia. Dowiedziałem się też, że ukraińska stacja PlusPlus nie posiada jeszcze kopii odcinka "Act your age", więc jego emisja we wrześniu jest tam wątpliwa. Aczkolwiek nie robi to już żadnej różnicy...

Ciekawą informacją jest również uczestnictwo FiF w gali rozdania nagród Emmy, która odbyła się niedawno. Nominowany był odcinek "Nie, dziękuję" w kategorii krótkometrażowych seriali animowanych. Nie udało się jednak wygrać "Fineaszowi i Ferbowi". Lista nominacji i wyniki znajdują się tu.

Wróćmy jeszcze na moment do AYA. Amerykanie bowiem wysnuwają na Twitterze ciekawe teorie odnośnie odcinka. Niejaki Andy Acuna twierdzi, że premiera odcinka w Stanach jest tak długo przekładana, gdyż kolejne odcinki również dzieją się w przyszłości. Można to przeczytać tu.

Na koniec publikuję zdjęcie z Twittera, gdzie widać grafik pracy aktorów dubbingu w odcinku "Noc żywych farmaceutów". Jak widać poniżej, w odcinku głosu użycza Nick Frost - angielski aktor, komik i scenarzysta:


Widać też, że zarówno Nick, jak i wcielający się w rolę Ferba Thomas Sangster, nagrywają swoje kwestie zaledwie w pół godziny, do tego robią to w studiu w Londynie.

To by było na tyle, zapraszam do komentowania! Z tego miejsca składam również serdeczne podziękowania za Waszą aktywność i zagorzałą dyskusję nt. ostatnich wydarzeń, p.w. w kwestii AYA - odcinka, który "napsuł krwi" wielu z nas :D. Pozdrawiam Fanów serdecznie,

Piotr.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Burza w Internecie po premierze AYA


Tego można było się spodziewać. Nie minęło wiele czasu od nieplanowanej, i chyba nie do końca legalnej, premiery "Act your age", a Internet już huczy. Odcinek został usunięty z oficjalnego kanału rosyjskiego Disney Channel na YT, a Dan Povenmire mówił na swoim Twitterze o "dużej rozmowie" z Disneyem na ten temat.

Autor "Fineasza i Ferba" wyraził swoje niezadowolenie, pisząc: "Nie chcieliśmy, by AYA wyemitowano gdziekolwiek, w jakimkolwiek języku, zanim nie zadebiutuje u nas. Jeśli widzieliście odcinek, nie spoilujcie go innym". Pełna dyskusja znajduje się tu. Natomiast Ashley Simpson była ponoć zszokowana premierą odcinka.

Z tego, co wiadomo, odcinek pokazano bez zgody i wiedzy władz Disneya oraz autorów serialu. To najprawdopodobniej interwencja Amerykanów sprawiła, że odcinka oficjalnie w Internecie już nie ma, choć wielu fanów zdążyło porobić jego kopie.

Pojawiły się również wyrazy niezadowolenia wśród samych fanów. Wielu z nich, co ciekawe, woli czekać do lutego na oficjalną premierę. Znalazłem nawet post, którego autor użył ostrych słów pod adresem Rosji... Wiele wskazuje na to, że fani z USA zazdroszczą, że to nie u nich zadebiutował najbardziej oczekiwany odcinek.

Poniekąd zgodzę się z tym, że skoro Dan i Swampy nie są szczęśliwi z powodu premiery AYA, i my nie powinniśmy być szczęśliwi. Z drugiej jednak strony, ukrywanie przed fanami wszystkiego, co się dało, doprowadziło do sytuacji, gdzie ktoś postanowił w końcu działać na własną rękę i zdobyć odcinek. Nie wiadomo, ile jest w tym winy samych twórców, więc nie chcę ich potępiać. Powiedzmy sobie szczerze, prawdziwi fani (a może nawet maniacy) FiF nie są w stanie w żadnym wypadku czekać jeszcze pół roku. Jestem wśród nich.

Czy to, co się wydarzyło, będzie miało jakieś konsekwencje? Jeśli tak, to dla kogo? A z innej beczki - czy to oznacza koniec emocji związanych z nowymi odcinkami FiF? Jak wiemy, zostało ich już praktycznie niewiele, a o nowym sezonie nikt niczego nie mówi... Czy to schyłek "Fineasza i Ferba"? Jeśli tak, to szkoda, że przygoda kończy się w tak napiętej atmosferze, wywołanej niestety nie tylko przez fanów...

Piotr T.

środa, 13 sierpnia 2014

Koniec oczekiwań


Informacja ta rozeszła się tak szybko, że nie ma już sensu jej dłużej ukrywać: ODCINEK "ACT YOUR AGE" JEST JUŻ DO OBEJRZENIA W INTERNECIE! Sytuacja to niecodzienna, bowiem wszystko wydarzyło się tak nagle, że jak tylko dowiedziałem się, że odcinek jest, od razu rzuciłem się do komputera i zapomniałem o Bożym świecie.

Jak na razie AYA można oglądać tylko po rosyjsku, ja oczywiście ze swojej strony już pracuję nad napisami (robiłem je do drugiej w nocy), które są już w fazie zaawansowanej. Pamiętam także o napisach do "Powrotu do 2. wymiaru", jednak niestety nie wszystko zależy ode mnie, gdyż moja znajomość języka nie jest mimo wszystko perfekcyjna.

Co sądzę o odcinku? Cóż, ci, którzy śledzą bloga, już wiedzą, że miałem co do odcinka pewne obiekcje, p.w. odnośnie pokazanej w nim relacji Fineasza i Izabeli. Żeby była jasność: wciąż utrzymuję mój pogląd, że lepsza "Finbella" byłaby w "normalnych" odcinkach. Jednak po obejrzeniu tak długo oczekiwanego epizodu wszystko jakby stało się nieważne...

Odcinek jest świetny. Nie ustrzegł się również swoich wad, o których za moment. Ale przede wszystkim - Finbella i Ferbnessa. Twórcy nie zrezygnowali też z klasycznego, typowego dla FiF, humoru. Najbardziej zapamiętałem moment, gdy Irving powiedział Carlowi, że Monogram jest już w "lepszym miejscu" :). Choć to dopiero cudowna piosenka naszych głównych bohaterów wywołała największe emocje...

Co do słabych stron "Act Your Age", jest ich kilka. Pominiemy już moje poglądy nt. Finbelli i tego, jak i kiedy ta para mogłaby być już razem, a także tę naciąganą niedomyślność Fineasza i niechęć chłopaków do rozmów o uczuciach. Jak już ktoś (ta osoba będzie wiedziała, że o nią chodzi) zauważył, epizod sprawia wrażenie, jakby był bardziej fanfikiem niż regularnym odcinkiem serialu. Trafna była uwaga, że twórcy starali się dogodzić fanom. Ponadto, wątek Dundersztyca był tu kompletnie zbędny i nic nie wniósł do fabuły (poza znikającą kolacją). Trochę mnie denerwowały również Ogniki w dorosłej wersji. W jednej scenie Ginger za radą koleżanki postanowiła manipulować Baljeetem, ale nie tylko w tym rzecz, po prostu jakoś dziwnie mi się na nie patrzyło i słuchało...

To by było na tyle. Nie ma już w zasadzie na co czekać, a od teraz fanowska społeczność się zmieni, i to na stałe. Nie musimy już się martwić, że oficjalna premiera odcinka będzie miała miejsce za 10 lat (nie mogłem sobie darować ironii), możemy natomiast ze spokojem obserwować, jak wszyscy wokół starają się ukryć przed nami to, co otrzymaliśmy wczoraj.

Piotr T.

P. S. Zachęcam do pisania własnych opinii, i oczywiście pamiętam o Was, i napisy postaram się wrzucić jak najszybciej. Proszę też o nieudostępnianie na blogu, ani w żadnej innej społeczności, linków do obejrzenia lub pobrania odcinka.

Nowe Opko



Serdecznie zapraszam na moje autorskie opowiadanie specjalnie napisane dla fanów Ferbnessy. Jest to niestety jedynie oneshot, ale myślę że będzie wam się podobać. ;)

Oto link:
http://ginger920.deviantart.com/art/Untitled-472549805

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

(Patrzymy?) i czekamy...


Jak na razie tylko druga część tytułu piosenki z odcinka "Nawet nie mrugnij" jest adekwatna do naszej sytuacji. Pasuje także powyższy kadr z epizodu "Nasz własny spodek". Odcinków jak na razie brak, natomiast odnośnie premier wiadomo tylko tyle, że 30. sierpnia o 9:30 ujrzymy polską wersję "FiF: Gwiezdne wojny". Oprócz tego w Internecie mamy mały zastój, a ludzie związani z produkcją FiF nie kwapią się, by ujawnić jakiekolwiek nowe informacje.

Tak, artykuł będzie po raz enty o "Act your age". Jak kiedyś informowałem, projekty postaci do odcinka wykonała Ashley Simpson, znana jako Kicsterash. Niestety, na swoim Tumblerze Pani Simpson nie chce podać żadnych informacji na temat odcinka, tłumacząc, że odcinek jest zbyt ważny dla Dana i Swampy'ego. Powiedziała też, że z nagrania z konferencji w San Diego urywek odcinka został usunięty z "szacunku dla autorów". Co ciekawe, z konferencji innych seriali nie wycinano żadnych materiałów wideo przed pokazaniem ich w Internecie...

Niestety, wiatr wciąż wieje nam, fanom, w oczy. Ludzie pracujący przy serialu robią z odcinka ogromną tajemnicę, każą czekać na niego do lutego, walczą o swój szacunek, podczas gdy fani czują się coraz mniej szanowani...

W Internecie od niedawna jest również obrazek przedstawiający dorosłą Izabelę z tego odcinka, choć to nie kadr, a jedynie wizja jednej z fanek. Wygląda to jak wycięta postać Izy ze słynnego kadru z toaletą, po czym przerobiona w Photoshopie:


Przypomnę, że Ashley zaprojektowała wszystkie postaci w odcinku, z wyjątkiem Dundersztyca, Pepe i Monograma. Izabela raczej będzie wyglądać podobnie, jak na powyższej pracy, która dość wiarygodnie została wykonana.

Na koniec dodam, że wciąż pamiętam o napisach do rosyjskiej wersji "Powrotu do 2. wymiaru", które obiecałem zrobić. Niestety, mam w tej chwili mały zastój, choć do końca zostały już tylko niewielkie poprawki. Postaram się jednak załatwić tę sprawę jak najszybciej. Przepraszam za zwłokę, liczę na Waszą wyrozumiałość :). Pozdrawiam,

Piotr.