Szłyśmy, jakiś czas w milczeniu. Wokół nas było dużo stoisk z różnymi
pierdołami; bronią, amunicją, jedzeniem itd. Minęłyśmy stragan chłodnej
Mangs, która wyszczerzyła się do mnie w bezzębnym uśmiechu, podając nam
obu dwie duże bułki drożdżówki z czekoladą; nie wiem dlaczego, ale Mangs
z jakiegoś powodu mnie lubi, praktycznie nigdy z nikim nie rozmawia,
tyko ma tą swoją małą piekarnie, zresztą najlepszą w całym sektorze.
Podziękowałam i ruszyłyśmy dalej zajadając się świeżymi wypiekami.
Izabela cały czas milczała obserwując wszystko i wszystkich. Bardzo się
tu zmieniło przez ten cały czas, wszystko było czyste, nie było żadnych
szczurów, myszy czy innych karaluchów, zorganizowane, przemyślane,
zaplanowane, tu każdy kamień miał swoje miejsce. Może to brzmi trochę
pedantycznie, ale gdyby nie to już połowa ludu byłaby zarażona jakimś
wirusem czy innym syfem. Tak czy siak dalej szłam z Izabelą do sali
treningowej, był to niski błękitny budynek, gdzie przychodzili wszyscy
ci, którzy chcieli się podszkolić lub po prostu potrenować likwidację
mutantów albo inne tego typu rzeczy.
Pchnęłam tak dobrze znane mi drzwi,
po czym weszłyśmy na jedną z sali. Zobaczyłyśmy trzech chłopaków.
Trzech z nich próbowało przebić się przez obronę czwartego , który miał
czerwone lekko klejące się od potu do czoła włosy, rudy był bez
koszulki, zresztą tak jak pozostali, jedyną częścią garderoby jaką na
sobie miał były ciemnoszare dresy. Można było zobaczyć jak napinał
mięśnie ramion i brzucha, które mówiąc między nami miał całkiem nieźle
ukształtowane, kiedy parował uderzenia. Spojrzałam na Izabelę wzrokiem,
który miał wyrażać: ,,Tak, to właśnie nasz Fineasz, widzisz jakie z niego
ciacho?" Ale Izabela nie widziała mojego spojrzenia, bo cały czas
wpatrywała się w czerwonowłosego jak zaczarowana, śledziła jego każdy
ruch, a ja uśmiechałam się tylko pod nosem. Jestem ciekawa co oboje
zrobią gdy Fineasz sobie uświadomi, kto ze mną przyszedł. W końcu walka
dobiegła końca bo drewniane kije pękły gdy każdy z chłopaków postanowił
zaatakować w tej samej chwili.
-Dobra, przerwa!-krzyknął Fineasz, po
czym padł na matę, starając się uspokoić oddech. Pozostali zrobili o
samo. Patrzyłyśmy na nich przez chwilę, aż w końcu lekko odchrząknęłam.
Natychmiast ponieśli głowy. Cisza, wpatrują się w nas jak sroka w gnat. A
potem radośnie podskoczyli i dopadli do Izabeli, która co tu dużo mówić,
nie była tym właściwie aż taka zaskoczona. Nie podniósł się tylko nasz
rudzielec cały czas wpatrując się w czarnowłosą.
-I-Izabela?-Fineasz nie mógł uwierzyć.
-Cześć
Fineasz. –powiedziała nieśmiało i delikatnie się uśmiechnęła. Chłopak
podniósł się powoli z ziemi i ruszył ku dziewczynie. Stali tak chwilę
naprzeciw siebie, przypatrując się sobie uważnie jakby jedno i drugie
nie mogło uwierzyć, że osoba stojąca naprzeciw niej jest prawdziwa. Rudy
wyciągną swoją dłoń i chwycił nią dłoń Izabeli. Wpatrywał się w nie
przez chwilę, po czym wybuchnął perlistym śmiechem. Kiedy słyszałam ten
dźwięki po raz ostatni?
-Izabelo, tak się cieszę, że cię
widzę. -dziewczyna po chwili już była w jego ramionach, a on przez cały
czas mówił do jej włosów w które wsadził swój nos. Zauważyłam, że w jego
oczach zalśniły łzy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wstawiłam kolejny rozdział trochę wcześniej. :)
I jak można zauważyć rozwijam wątek Finbelli. Może być? :D
Super! Jestem coraz bardziej ciekawy dalszych wydarzeń :)
OdpowiedzUsuńZrob sobie konto, po co pisać z Anonima? D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń:)
UsuńAirsoft! :D ASG zawsze w cenie! ;)
UsuńLinkin Park - Until Its Gone mi spasowalo :P Nie chcesz dawac propozycji to zdam się na los :P Albo twoje rozdzialy sa za krótkie, albo mam zwyczajny niedosyt. Nadal trochę zaluje , ze to nie grupka ocalaych przemierzajaca opuszczone tereny wśród powolnych, nieinteligentnych zombie, ale chyba niedługo przywyknę :P Czyta się swietnie :3 Powiedz proszę, kiedy kolejna czesc? :D
OdpowiedzUsuńTrochę dziwnie, ale fajnie :D.
UsuńP.S. Ile lat mają tu bohaterowie FiF?
Dołączam się do pytania :)
UsuńKolejna czesc juz w piatek. ;)
UsuńA ile maja lat? A ile myslicie ze maja? ;D
Hmmm może 15,16 ;p
Usuń35? 40? No weź, to już moglabys powiedzieć :)
UsuńHej, troche przesadziles. ;)
UsuńKiedy wybuchlo to laboratorium, mieli tyle lat ile w serialu, czyli 11 (znaczy ja tak obstawiam). Pozniejsze wydarzenia opisywane sa 3.5 roku pozniej. Wiec maja tak mniej wiecej 15-16, jak napisal KoJo Airsoft. ;D
A tak apropo, zgadles to czy poprostu zrozumiales ze maja tyle lat KJ? Chyba moge cie tak nazywac co? ;p
KJ (też Cię tak nazwę) - witamy na blogu!
UsuńJa też czułem, że mają ok.15-16. Bo taka scena z 10-latkami to już byłoby przegięcie.
No, to prawda. W nast rozdziale wstawie obrazek ktorym sie inspirowalam. Sa na nim niestety tylko Fineasz i Ferb, wiec wyglad reszty sama wymysle. ;)
UsuńSpk ^^ W większości fanfików/fanartów(komiksów) mają 15-16 więc tak strzeliłem ;p
UsuńJaka scena miałaby być tym przegięciem z 10-latkami? :P Bez przesady, są większe przegięcia z 10-latkami...
UsuńSerio? Nigdy się nie spotkałem :O
UsuńChodzi bardziej o real niż o fikcję :/
UsuńChodzi o to, że taka wczesna bliskość fizyczna nie jest odpowiednia dla dzieci, nie chodzi tu w ogóle o brak objęć itp., ale żeby nie przegiąć ze zbytnią fizycznością. To bardzo delikatne sprawy, po prostu taki 15-16 latek sam musi wiedzieć, co mu wolno, a czego nie. Chodzi o to, żeby te uściski nie podpadały już pod erotykę.
UsuńWiem, ale ten rozdział chyba nie "podpadał" :P
UsuńO matko, przytulili się i wielka afera xD
UsuńDokladnie! :D Ktos tu jest przewrazliwiony :)
UsuńTakie rzeczy się słyszy, że zwykłe przytulenie się to w porównaniu do tego nic :/
Usuń