WAKACJE!!! :D
I kto się cieszy? No pewnie, że wszyscy :P Niektórzy mają wakacje dopiero od teraz, a ja je już mam od 17 czerwca. Dobrze, to przejdźmy do tematu posta. Dzisiejszą ciekawostką (a może i teorią?) jest ciągle poruszany temat... Kto jest ojcem Fineasza? (i Fretki, bo ona też może mieć innego).
Potwierdzone jest na Twitterze, że Dundersztyc NIE JEST ojcem Fineasza!!! (i Fretki) Sory Fretka, że cię pomijam, ale Fineasz jest ważniejszy Skoro to na pewno nie jest on to znaczy, że istnieje na świecie jeszcze jakiś trójkątny mężczyzna, lecz w serialu zauważyliśmy tylko dwa trójkąty - Fineasz i Dundersztyc.
Niektórzy pytali twórców kto nim jest, lecz odpowiedzieli: "nie powiemy". Ciekawe dlaczego nie powiedzą. Albo sami nie wiedzą kim on jest, albo po prostu chcą to zatrzymać dla siebie.
Akurat w odcinku specjalnym "Fineasz i Ferb: Star Wars" Fretka zapytała: "No dobrze, ale co z tatą?", a Fineasz na to "Wiesz, to dość zabawne. On..." ...i BUM Gwiazdy Śmierci! Nie dotyczył on kanonu, ale jest trochę podobny do serialu, np: sekret Pepe, że też czuli się zranieni, pocałunek Finbeli, przez co rudowłosy był z niego zadowolony i zostali parą. Fineasz twierdził, że to było trochę zabawne, więc raczej nie mógł umrzeć. Zniknął gdzieś w tajemniczych okolicznościach albo musiał coś załatwić, wyjechał - nie mam pojęcia. W "FiF: Star Wars" ich ojciec żyje, a w kanonie prawdopodobnie chyba też.
Gdzie on jest i kim jest? Tego niestety nie wie nikt. A jeśli chodzi o Fretkę to albo ma tego samego ojca, co Fineasz, albo jest nim jakiś przypadkowy gość. Nie wiadomo co Linda mogła robić skoro nawet z Heinzem się umówiła na randkę.
Dobra, koniec tych pytań dotyczących ich ojca. Czas na ciąg dalszy naszego komiksu!
"Fineasz i Ferb Piżama Party" Część 4
Zapraszam do czytania!
Ciąg dalszy nastąpi...
\
Życzę wam udanych wakacji! ;)