Staliśmy tak przez chwilę, a ja nie wiedziałam co się dzieje, więc po prostu
gapiłam się w zamknięte oczy Silentio; może naszprycowali mnie za dużą
ilością psychotropów i mam jakieś halucynacje? Po co czytać informacje
na ulotce...Usłyszałam trzaśnięcie drzwiami, chłopak powoli się ode mnie
odsunął, delikatnie dotknął kciukiem moich ust i uśmiechnął się.
-Nie
przeszkadzam?-zapytał Ariel, który z obojętną miną szedł szybkim
krokiem w naszą stronę, nasze spojrzenia na kilka sekund się spotkały.
-Prawdę
mówiąc, przeszkadzasz.-odparł, patrząc na niego chłodnym wzrokiem,
chłopcy stali naprzeciw siebie mierząc się groźnie wzrokiem. Stałam obok
nich zdezorientowana, kręciło mi się w głowie i przed oczyma co jakiś
czas pojawiały się ciemnie plamy.
-Z kilka minut musimy się stawić do
Beera.-oznajmił Ariel wciąż nie zrywając kontaktu wzrokowego z
Silentio.- Przyjdę po ciebie i pozostałych, Alice.-
-Lepiej ja to
zrobię.- wszedł mu w słowo blondyn, a zielonooki zacisnął pięści, po czym
odwrócił się na pięcie i ruszył korytarzem, przeciąg rozdymał mu poły
płaszcza, sprawiając, że wyglądał, jakby płyną w powietrzu.
-Przyjdę
po ciebie i resztę za jakieś 20 minut.- powtórzył Silentio patrząc na
mnie badawczo.-Tęskniłem za tobą, Alice.-musnął mój policzek dłonią
odzianą w czarną, skórzaną, bez placową rękawiczkę, dłoń miał niezwykle
ciepłą. Odszedł tą samą drogą, co Ariel, zostawiając mnie na środku
korytarza. Nie za bardzo zrozumiałam co się wydarzyło w ciągu tych 10
minut. Na ustach cały czas czułam jego dotyk, otarłam je wierzchem dłoni
i sztywno stawiając kroki ruszyłam w drogę powrotną. Pchnęłam drzwi do
naszego pokoju, po głowie chodziła mi jedna myśl. Dlaczego? W jednej
chwili jesteśmy więzieni, przypalani prądem, a w drugiej trafiamy do
pomieszczenia ze wszystkimi wygodami, a ci co nas pojmali zachowują się
jak gdyby nic się nie stało. Do tego jeszcze Silentio. Byłam tak zajęta
swoimi myślami, że nie zauważyłam dwóch całujących się postaci,
dziewczyna, której długie, kruczoczarne włosy zasłaniały twarz,
pochylała się nad rudym chłopakiem, leżącym w łóżku na wznak i
obejmującym ją w talii, co jakiś czas przerywali dla zaczerpnięcia
oddechu, ręce szatynki błądziły po klatce piersiowej Flynna, a ten w tym
czasie składał delikatne pocałunki na ustach dziewczyny, a jej włosy
muskały mu policzki. Fineasz odgarnął Izabeli włosy na jedną stronę i
chciał się podnieść do siadu, ale ta go powstrzymała go, kładąc rękę na
piersi.
-Nie ma mowy. Jeszcze mi tu zemdlejesz, a i tak ledwo żyjesz.-powiedziała.
-Z
miłości do ciebie, moje ty czarnowłose słońce.-uśmiechnął się. Ich usta
znów się złączył w jeszcze namiętniejszym pocałunku. Gapiłam się na to
wszystko z szeroko otwartymi oczyma, i powoli zamknęłam drzwi, koniec z
lekami. Definitywny koniec.
-Widzę Alice, że twoja ciekawość nie zna
granic.-usłyszałam tuż przy swoim uchu, zagotowało się we mnie nie dość,
że zdradził to ma czelność jeszcze za mną łazić?! Odwinęłam się, żeby
uderzyć Ariela prosto, w ten jego pusty łeb. Cios został zablokowany.
-Powtórka z rozrywki?-zapytał, na jego ustach znów pojawił się tak znany mi uśmiech, zacisnęłam pieści ze złości.
-Odpierdziel się ode mnie, nie chcę cię widzieć.-wycedziłam przez zaciśnięte zęby.
-Jesteś taka piękna, jak się złościsz.-jego uśmiech stał się jeszcze szerszy.
-Dobra
sam się prosiłeś.-powiedziałam spokojnie, po czym rzuciłam się na niego.
Pierwszych kilka ciosów zablokował z wyraźną łatwością. Byłam co raz
bardziej sfrustrowana, a on co raz bardziej rozbawiony, w końcu przyparł
mnie do ściany.
-Z bliska jesteś jeszcze piękniejsza.- patrzył na
mnie wściekle zielonymi oczyma, jego spojrzenie było hipnotyzujące.
Powoli zaczął się do mnie zbliżać, nasze ust dzieliło kilka centymetrów.
-Dzięki.-kopnęłam go kolanem w krocze, minę miał dość dziwną,
połączenie zdziwienia i niewyobrażalnego bólu, pochyliłam się w jego
stronę.-To za to, że mnie zdradziłeś.-wyszeptałam wprost do jego ucha.-A
to-powtórzyłam kopnięcie-Za to, że cię poznałam.-zobaczyłam jak
korytarzem idzie Silentio.
-A jemu co?-zapytał, widząc klęczącego Ariela.
-Nie wiem.-odpowiedziała z mina niewiniątka.
-Czas na odprawę, Ariel wstań z łaski swojej.-powiedział patrząc na krzywiącego się chłopaka.
*****************************
Mam nadzieję, że podoba wam się taka Finbella? :D
Silentio vs. Ariel - FIGHT!!! And the winner by knockout is SILENTIO!!! YAAY :D Phinbella power! Jest moc, jeden z najlepszych rozdziałów wg mnie, wiadomo dlaczego ;p Mimo tego co zrobił to współczuję Arielowi po koniec... Nawet nie masz pojęcia jak lekkie uderzenie tam boli a co dopiero taki kopniak x2...
OdpowiedzUsuńSlyszalem, ze wielu facetow po takim kopniaku musiało pogadać pare razy z psychologiem. Osobiscie nigdy nie oberwałem na tyle mocno aby zaatakowalo mi psychikę :) Na temat finbelli... Faktycznie mogla mieć halucynacje. Bardzo nienaturalna scena... Reszta ok, czkeam na kolejne części :)
UsuńSuper, ciesze sie. ;)
UsuńKj, dlaczego stawiasz ze wygra Silentio???
Ehmm... reakcja Alice...? A wracając do Finbelli to zgadzam się z Audi - taka scena w wieku 16 lat? xD I mi także nie zdarzyło się oberwać aż TAK mocno, ale jestem bramkarzem i zdarzyło się raz czy dwa, że piłką dostałem bezpośrednio w to miejsce. Odczucia? Wyobraźcie sobie, że w spodniach eksplodowało wam słońce :)
UsuńOni maja CONAJMNIEJ 16 lat. ;)
UsuńA co tego odczucia ktore opisales... musi byc bardzo bolesne... ;)
JEST CHOLERNIE bolesne. Jak mocno dostaniesz to ból promieniuje ci na brzuch xD
UsuńAle to boli inaczej niż wszystko inne, trudno to opisać xD
UsuńNajgorsze jest zaraz gdy dostaniesz... Na początku nic nie czujesz tylko myślisz sobie *Kur*a, ale będzie boleć...* 1 sekunda... 2 sekunda... 3 sekunda... 4 sekunda... i nagle *ŁOSZ KURRR...!!!!* xD
UsuńAle dobra, nieważne, nie wiem po co to pisałem... Ale skoro mają CONAJMNIEJ 16 lat to się wkońcu zdecydujesz ile mają dokładnie? xD
UsuńNie wiem czemu pisales to w 4 komentach, ale ok :D Marta unkinela wypowiedzi nt. fantazji o finbelli.. serio, przesadzone, nienaturalne :D
UsuńNo właśnie - żeby tak od razu? A pisałem to w 4 komentach ponieważ zauważyłem, że mogłem to dopisać w poprzednim komentarzu i tak kilka razy xD
UsuńZ miłości do ciebie, moje ty czarnowłose słońce.-uśmiechnął się. Ich usta znów się złączył w jeszcze namiętniejszym pocałunku. Niet, nie pasuje...
OdpowiedzUsuńSkoro nie pasuje, to przyjmijcie ze to halucynacja. xd
UsuńSa w wieku 16-19 lat. A na ile wygladaja na obrazkach???
Bez tego "moje ty czarnowłose słońce" mogło by być xD A wiek trudno ocenić po rysunku z kreskówki xD
UsuńAle dlaczego nie powiesz ile mają lat tylko "około"? xD
UsuńSama nie wie ;)
UsuńNo wlasnie. :)
UsuńNiech maja tyle lat ile chcecie. Oczywiscie w tym przedziale wiekowym jaki podalam.
... ._, W takim razie ja chcę, żeby mieli tyle lat ile ty powiesz - o! :D Jak dla mnie jest zupełnie inny klimat gdy ja sobie wymyślę ile mają lat a gdy ty powiesz xD
UsuńNo dobra, niech ci bedzie. Maja dokladnie po 18 lat.
UsuńNooo i o to mi chodziło, dzięki :D Czyli na taką scenkę mogli sobie pozwolić... ;p
UsuńAle i tak nie potrafię sobie wyobrazić Fineasza mówiącego "moje ty czarnowłose słońce" xD
UsuńJak dobrze pojdzie to zobaczysz podobna scene. xd
UsuńPodobną... bardziej czy mniej... namiętną? xD
UsuńHej hej nie rozpedzaj sie tak. ;)
UsuńMowilam o tej prawdopodobnej produkcji tego chlopaka z Rosji. ;)
Czekaj, CO?! On chce zrobić taką scenę...? No nie, to by była przesada...
UsuńNie ufac ruskim, nie ufac! Obstawiam, ze pomysl chłopaka skończy się klapa.
UsuńPewnie, że się skończy klapą, gdzie 16-latek znajdzie sponsora gotowego zapłacić miliony dolarów...
UsuńWiesz KJ, myslisz nie w tę stronę co trzeba. :)
UsuńWiktor nie chce zrobić takiej strony tylko mówię że ta wersja FiFa byłaby bardziej dojrzała i Finbella wyglądałaby inaczej niż w AYA. W końcu tam mają po 20 lat!