środa, 29 lipca 2015

Kilka ciekawostek i wspomnień (EXCLUSIVE!)

Zapewne wielu z was mnie pamięta, bo to ja założyłem tego bloga dwa i pół roku temu. Pomyślałem, że z okazji zakończenia emisji serialu "Fineasz i Ferb" i w oczekiwaniu na premierę "Z akt O.B.F.S." napiszę krótki wpis, w którym zamieszczę kilka ekskluzywnych informacji zza kulis "Fineasza i Ferba" oraz fajnych ciekawostek.


Domyślacie się pewnie, że wiele z pomysłów, które mieli twórcy serialu nie zobaczyliśmy na wielkim ekranie, ponieważ z różnych przyczyn ich nie zrealizowano. W jednym z komentarzy wspominałem, że na początku produkcji drugiego sezonu chciano stworzyć odcinek, w którym Fretka chciałaby zostać piosenkarką tak jak niegdyś jej mama i przyjąć pseudonim artystyczny Fretkana. Jak wiecie ostatecznie była ona tylko u swojej mamy w chórkach w epizodzie "Max Modem". Przez długi czas myślano również, by zrobić specjalny odcinek muzyczny z koncertami wszystkich gwiazd, które pojawiły się w serialu. Chyba każdy z nas chętnie posłuchałby jeszcze raz Fineasza i Kawałka Ferba, The Bettys, Miłosiów czy zespołu Jeremiasza. Można powiedzieć, że namiastkę czegoś takiego mieliśmy w "Ultimatum Klimpaloona", ale to naprawdę namiastkę... No i oczywiście muzyczno-klipowe odliczania pozwalały nam przypomnieć sobie najlepsze hity z serialu. Wreszcie nie doczekaliśmy się filmu live-action "Fineasz i Ferb", który okazał się zbyt szalonym pomysłem dla Disneya.


Niektóre postaci z pierwszego sezonu, które miały początkowo odgrywać większe role, ostatecznie trafiły niemalże do "serialowego śmietnika". Pamiętacie pewnie Django lub Jenny? Początkowo często się odzywali, Django miał nawet cały odcinek poświęcony swojej osobie. Potem pojawiali się w zasadzie tylko w tle i o nich zapomniano. A szkoda... Hipiska Jenny pragnąca pokoju i ratowania świata miała moim zdaniem całkiem spory potencjał. Inne postaci z kolei wygrzebano w kolejnych sezonach, mimo że zostały zaprojektowane na samym początku powstawania show. Irving pojawił się dopiero w odcinku "Zabawa w chowanego", chociaż w pierwotnym zamyśle twórców miał mieć swoje pięć minut już w pierwszych odcinkach serialu. Chyba niektórzy z nas mają to za złe twórcom, bo jednak niezdarny kujon Irving to gorsza opcja niż surfer i cyrkowiec Django, w dodatku z talentem plastycznym.

Na razie tyle z mojej strony. Mam jeszcze kilka fajnych informacji do przekazania, ale chyba też wolicie, aby odbywało się to w częściach. Będę tu co jakiś czas zaglądał i wrzucał coś od siebie. Mam nadzieję, że wam się spodoba. I chyba patrząc na ogromny wkład Piotra w prowadzenie tego bloga, nie macie do mnie żalu, że was zostawiłem jakiś czas temu.

sobota, 25 lipca 2015

Projekty & Fanarty #7

Tak jak obiecałem, przed Wami siódma odsłona humorystyczno-fanowskiego cyklu "Projekty & Fanarty", gdzie zamieszczam wszelaką grafikę związaną z naszym ulubionym, choć dogorywającym już serialem. Tym razem cały "odcinek" poświęcam Izabeli/Finbelli (niepotrzebne skreślić), więc nic oryginalnego z mojej strony dziś nie będzie ;).

(A nie, czekajcie! Przecież jest Irving!)

Może zacznę częściej korzystać z czatu na Gmailu...
 

A ja myślałem, że ten film już nie może być piękniejszy...

Niepublikowane kadry z czołówki spin-offu o Ognikach:

Konkurencja nie śpi.

Jako miłośnik XVIII-wiecznej literatury rosyjskiej i tego typu klimatów, nie mogłem TEGO nie zamieścić...

Pozdrawiam z deszczowo-słonecznej (na przemian) Bydgoszczy.
(Monty Monogram pozdrawia z drugiego końca świata)

sobota, 18 lipca 2015

Czas wspomnień...


Na pożegnalnym ComicConie, który odbył się w San Diego, pokazane zostały nie tylko ekskluzywne materiały z odcinka "Z Akt O.B.F.S.", które zostały zamieszczone przez Was w komentarzach do poprzedniego newsa (OK, tych, którzy jeszcze ich nie widzieli, odsyłam tutaj oraz tu). Oprócz nagrań z jedynego pozostałego już odcinka, twórcy serialu zaserwowali nam filmik, będący 3-minutowym wspomnieniem najciekawszych momentów z serialu.


Myślę, że to, co najważniejsze, zostało zawarte, choć oczywiście są, moim skromnym zdaniem, pewne braki, jak np. pominięcie jakiejkolwiek sceny z 4. sezonu (który chyba jednak zasługiwał choć na odrobinę uwagi), chociażby ze świetnych odcinków specjalnych, a także całkowite opuszczenie chyba najbardziej rozpoznawalnej piosenki całego serialu, jaką jest oczywiście jednostrzałowiec "Gitchee Gitchee goo".

A czego zabrakło Waszym zdaniem? A może znacie (lub sami tworzycie?) jakieś lepsze "pożegnalne" kompilacje z FiF? Wszystkie tego typu nagrania będą bardzo mile widziane w tym dość sentymentalnym dla mnie, i pewnie dla innych także, okresie, kiedy to o "Fineaszu i Ferbie" można w zasadzie mówić już tylko w czasie przeszłym. Zapraszam do wyrażania opinii i zamieszczania materiałów, które najbardziej będziecie wspominać. Pozdrawiam,

Piotr

P. S. Jeszcze coś! Dwie wielkie ciekawostki z ComicConu (zwłaszcza numer 2, po którym jestem w wybornym nastroju)!

1. Alyson Stoner przyznała, że bardzo chciałaby zobaczyć dalsze losy Fineasza i Izabeli po zakończeniu odcinka "Czas dojrzeć". Czy Wy również?

2.  Jeden z fanów zapytał Dana Povenmire'a, co się stało z Monty'm Monogramem, skoro Vanessa ostatecznie wybrała Ferba. Twórca serialu odpowiedział, że Monty postanowił podróżować po świecie w poszukiwaniu niebezpiecznych przygód. (krzyżyk na drogę)

sobota, 4 lipca 2015

Projekty & Fanarty #6 [AKTUALIZACJA: SNEAK PEAK Z "Z AKT O.B.F.S." W KOMENTARZACH!!!]

Już zaczęło się lato, a z latem wakacje... Cóż, tych słów już nie usłyszymy, chyba że w powtórkach. Lato Fineasza i Ferba dobiegło końca, za to nasze dopiero się rozkręca. W tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak kontynuowanie satyryczno-humorystycznej sekcji "Projekty & Fanarty", gdzie z przymrużeniem oka mówimy o naszym ulubionym, choć zakończonym już, serialu. Zapraszam na szóstą już odsłonę "P&F":

Fineasz: "Romanse? Nie, nie słyszałem o tym"

Chyba najbardziej epickie podsumowanie całego serialu

A co jeśli tak naprawdę... :-O

Serio?! No dobra, macie rację...

W tej wersji "Pora na Przygodę" byłaby nawet do przyjęcia...

Dzięki za uwagę ;)
<"/   c"|

środa, 1 lipca 2015

Wyniki sondy


Ostatni odcinek FiF już za nami, jednak nie oznaczało to w minionym miesiącu braku aktywności na blogu z Waszej strony. Kolejny bowiem raz nasza sonda przyciągnęła ponad setkę głosujących, którzy tym razem decydowali, która wersja dubbingowa (polska czy angielska) serialu bardziej im się podoba. Osobiście skłamałbym, gdybym napisał, że nie cieszy mnie wynik ankiety: 61% głosujących preferuje oglądanie "Fineasza i Ferba" w wersji z polskim dubbingiem! I faktycznie, polskie głosy (przynajmniej moim zdaniem) wypadają w serialu o wiele lepiej. Nieco gorzej z tłumaczeniem dialogów i piosenek, ale to już przemilczymy.

Która wersja dubbingowa serialu (polska czy oryginalna angielska) jest lepsza?

Tylko i wyłącznie oryginalny dubbing! 9 (9%)
Zdecydowanie polskie głosy brzmią lepiej! 63 (61%)
To zależy. Niekiedy lepiej wypada oryginał, a niekiedy nasz dubbing. 12 (12%)
Oba są tak samo dobre. 14 (13%)
Oba są tak samo słabe. 0 (0%)
Nie oglądałem nigdy żadnej z tych wersji // Wolę oglądać w jeszcze innym języku. 1 (1%)
Ciężko powiedzieć. 4 (4%)

Oddano 103 głosy.

Oczywiście ruszyła już również lipcowa sonda, w której pytanie brzmi: Czy "Ostatni dzień lata" usatysfakcjonował Cię jako finał serialu? Zapraszam do głosowania!

Piotr