Dziś czas na przedostatnią część "Historii życia. Wersja specjalna"!
Poniżej opowiadanie. Jeszcze niżej "Błędy w serialu nr 2" (nadrabiam nieobecność ;) )
_______________
To przedostatnia część
tego, co spotka Fineasza tych wakacji…
Teraz to już w pełni
moje wymysły, ale i tak pełne wrażeń J
Autor-Krystian
Jak naprawić błąd? Fineasz musi coś wymyślić, ale sam nie da
rady. Z bólem serca, ale postanawia poradzić się Fretki. Wchodzi do jej pokoju.
-Czego tu chcesz, szczylu?-wiadomo, kto to powiedział…
-Ja, ja…
-Co jaja?
-Ja… chcę cię przeprosić
-Myślałam, że nigdy tego od Ciebie nie usłyszę. Już się na
Ciebie nie gniewam J
-I jeszcze… mam do Ciebie sprawę…
-O co chodzi
-Tutaj czas na zwierzenia… Są długie, rozległe i jakże
trudne do wymówienia.
-Nie możesz ich po prostu przeprosić?
-Chyba nie dam rady… Ferb się strasznie na mnie obraził, a
Iza to w ogóle nie chce mnie znać.
-Wiesz, mogę Ci pomóc z Ferbem, ale Iza to już Twoja
działka…
-Dzięki za pomoc!-I z całej sił ją przytulił
-Dobra, dobra, idź już, bo robota czeka
-Jasne, jeszcze raz dzięki!
Fretka poszła do Ferba, który próbował coś budować, lecz
myśli tylko ‘Bez Fineasza to nie takie fajne’
-Ferb, muszę z Tobą pogadać
-O czym?
-Czemu nie rozmawiasz z Fineaszem?
-Nie znam żadnego FINEASZA…
-Ferb, nie udawaj. Powiedz mi wszystko, proszę…
-Ale jemu nic nie powiesz?
-Nie pisnę słówka!
-Wiesz, ja tak naprawdę, to się na niego nie gniewam. Po
prostu smutno mi, że jest taki jakiś dziwny…
-Wiesz, bo on przyszedł do mnie i powiedział, że żałuje
-A czemu nie powiedział tego MNIE?
-Bo się bał Twojej reakcji…
TYMCZASEM W PARKU…
…Fineasz siedzi na ławce i rozmyśla i rozmyśla… Nagle obok
niego na rowerze przejeżdża Izabella. Chce ją zatrzymać i biegnie, biegnie,
biegnie, krzycząc, co sił w gardle ‘Iza, zatrzymaj się!!!!’
Ona nie reaguje. Ma go głęboko w… gdzieś J Jednak postanawia z
nim porozmawiać.
-Czego chcesz?
-Ja… żałuję…
-I?
-Chcę Cię przeprosić… Wybaczysz mi?
-Fineasz, zawiodłam się na Tobie… Nie, nie potrafię… Cześć
-Cześć, ehhh…
Zawiedziony Fineasz nie wie, co zrobić. Wsiada na rower i
jedzie przed siebie… Jedzie tak, że nie widzi,
jak jedzie i nagle
BOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Coś w
niego walnęło…
KONIEC CZĘŚCI TRZECIEJ!
_______________
To kolejna część błędów. Pokaże to obrazek:
_______________
To kolejna część błędów. Pokaże to obrazek:
Jakieś pomysły? Główkujcie! Ostatnio 'rozwiązanie' znalazł Piotr!
_______________
TAK SOBIE MYŚLAŁEM O KONKURSIE... i wymyśliłem!
Chodzi o nasze błędy w serialu. Za każde 'rozwiązanie' (sensowne) użytkownik dostanie 1-5 punktów. Jury to ja, Marta i... ktoś, kto się zgłosi na mój e-mail.
Na koniec dla osoby, która ma najwięcej punktów otrzyma tytuł mistrza i mały prezent na święta ;)
PIOTR! 5 PUNKTÓW!
_________________________
OGŁOSZENIA:
-Poniedziałek - Ostatnia część wersji specjalnej
-Środa - Marta coś napisze ;)
-Sobota (piątek mi nie wchodzi, bo wtedy nagrywam program [tu]) kolejne 'Błędy w serialu'
To cześć!
/Ferb ;-)
Edycja:
Termin konkursu jest wyznaczony na 19.12 (sobota).
Dobra, piszę jako anonim, ale będę używał podpisu. Moim zdaniem jest to spowodowane tym, że spółka zło wiele razy wybuchała, jak choćby w odcinku "Zadaj głupie pytanie", więc trzeba było ją odbudować. No ale nie wyszła taka sama jak wcześniej. A przynajmniej to jest moja teoria XD
OdpowiedzUsuń/Agent P
Ciekawie, Ciekawie...
UsuńNatadzimy sie :-)
To wszystko przez noc! Ona zmieniła spółkę zła bo jest ciemno...
OdpowiedzUsuń"Czego tu chcesz, szczylu"
OdpowiedzUsuń"Ma go głęboko w…"
I właśnie takie rzeczy odróżniają serial od fanfiction :D. Co jak co, ale Fretka nigdy nie użyłaby słowa "szczylu", a Iza nigdy nie ma Fineasza w... znaczy się gdzieś. Super opowiadanie. Trochę naciągane, że Iza nie wybaczyła Finowi, w końcu nic wielkiego chłopak nie nawywijał, po prostu nie chciało mu się budować wynalazków, jak dla mnie normalna rzecz. Strzelam, że po tym wypadku nagle wszyscy mu wybaczą :D. Ale ogólnie opko świetne :).
Spółka Zło? To przecież oczywiste! To, co widzimy, to tak naprawdę są sztuczne okna, a szyba jest zrobiona z materiału, który jest nie do zbicia. To rzecz jasna pułapka na Agenta P, który bardzo lubi wdzierać się do Spółki Zło przez ściany/okna/dziury itp. Dundersztyc niejednokrotnie narzekał, że Pepe nie wchodzi drzwiami, a wymiana szyb/ścian/rozwalonych drzwi dużo kosztuje, a przecież alimenty od Charlene idą na inatory.
No, dzieki za pochwale :)
UsuńNatadzimy sie co do Twoje wersji...
Ja bym był za daniem punktów Agentowi P :)
UsuńTeż o tym myślę.
UsuńJak chcesz możesz się wpisać do jury ;)
Dziękuję, Piotrze XD
Usuń/Agent P
Nie no, nie mogę być w jury, skoro sam biorę udział :D.
UsuńAgencie, nie ma za co :). Zarejestruj się, będzie Ci wygodniej pisać ;).
Racja,
UsuńTaki zalatany jestem, że zapomniałem -_-
Nie potrzebuję zakładać sb konta, w razie czego możecie mnie znaleźć tutaj:
Usuńhttp://pl.fiffan.wikia.com/wiki/Użytkownik:Seba7211
/Agent P