poniedziałek, 30 listopada 2015

Fineasz i Ferb: Historia życia. Wersja Specjalna, cz.: 2/4

Witajcie,

Dziś pora na 2. część 'Historii życia. Wersja Specjalna'

___________________________________

Całkowicie inne wakacje Fineasza i Ferba
Na podstawie historii autorstwa Patryka Waligórskiego „Zupełnie inne wakacje Fineasza i Ferba cz. 1”

Druga część przygód, lub ‘nie-przygód’ Fineasza i Ferba. Fineasz musi przejrzeć na oczy…
Krystian Jastrzębski

Ferb jednak nie poszedł nic budować. Poszedł do parku. Poszedł tam, gdzie jest jak najmniej ludzi (właściwie tam, gdzie nie było nikogo) żeby zebrać myśli: „A może on ma rację, w sumie to się robi nudne.” Ferb już nie wiedział, co robić… Zobaczył przed sobą drzewo podobne do tego, które jest u nich u ogródku. Podszedł do niego bliżej i zaczął sobie przypominać, jak budowali kolejkę, jak walczyli z aptekarzami. W oczach wrażliwego chłopca, który zwykle skrywał swoje uczucia pojawiły się łzy…
Tymczasem w domu na łóżku leżał sobie Fineasz. Fretka też się o niego martwiła. Odwiedziła go w jego pokoju.
-Siemka Fineasz
-Cześć Fretka. Po co do mnie przyszłaś?
-Wiesz, mam do Ciebie pytanie
-?
-Czemu jeszcze nic tego lata nie zbudowałeś?
-Jezu, wszyscy zadają mi to pytanie. Po prostu chce sobie od tego odpocząć.
-Ale odpoczywałeś od tego cały rok szkolny.
-Ty też przeciwko mnie? Mam tego dość
-Fineasz, to ja mam tego dość. Może Cię za to nie lubiłam, ale bez tego nie wytrzymam, proszę cię, zbud…
-Nie, nie, nie, nie! Wyjdź! Wyjdź! Nie chce tego więcej słuchać
-Wiesz, Fineasz myślałam, że jesteś inny lepiej przemyśl to sobie

„Jest już ciemno” Fineasz śpi. Śpi i śpi, a w jego głowie sen. Sen, który musicie poznać:
Słoneczny dzień. 7 rano. Fineasz i Ferb leżą sobie w łóżku i nic nie robią. Zapomnieli już jak się buduje właśnie przez Fineasza. Nagle robi się jeszcze cieplej.
-Co się dzieje, że jest tak gorąco?-pyta Ferb
-Nie wiem, ale co cię to obchodzi. Odpoczywaj sobie i korzystaj z tego, że nie musisz nic robić
-No, dobra-parsknął Ferb
Nagle w pokoju jest bardzo ciepło, a bracia… śpią. Nagle Fineasz budzi się i widzi ogień.
-Ferb, pali się!
-Co się pali?-pyta zaspany Ferb
-Dom, Ferb, dom się pali
-Idziemy po gaśnicę!-Ferb się zerwał
I już Fineasz ma ją w rękach „Jak się tego używa?”-pyta Ferba
-Nie wiem, gdyby nie ty i te twoje ‘nicnierobienie’ uratowaliśmy by rodziców!

Fineasz budzi się. Rozumnie, że popełnił błąd, lecz teraz musi to naprawić…

KONIEC CZĘŚCI DRUGIEJ!          

_______________________________
OGŁOSZENIA:

-W środę Marta (TAK, MARTA!) zamieści swoje opowiadanie (już nie mogę się doczekać :-D )
-W piątek 1. część 'Błędów w serialu'

I to tyle na dzisiaj. Do usłyszenia (rzecz jasna w komentarzach ;-) )

/Ferb ;-)
                                                            

3 komentarze:

  1. Ha, jest i wspomniany pożar :). Ale opowiadanie widzę szybko się skończy.

    OdpowiedzUsuń

INFORMACJA NA TEMAT KOMENTARZY
Pole komentarzy wyświetla się jedynie w celach archiwalnych. Uczestnicy bloga nadal mają to okienko aktywne, ale wpisy i tak są kierowane do moderacji, którą nikt się nie zajmuje. Jest to jedyne sensowne ustawienie, pozwalające zachować dotychczasowe komentarze. Zgodnie z powyższym proszę NIE próbować dodawać nowych.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.